Rodzaje ryzyka inwestycyjnego

Rodzaje ryzyka inwestycyjnego

.

Inwestując swój kapitał, każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, iż ponosi pewne ryzyko. Najczęściej jednak początkujący inwestor ma świadomość jedynie ryzyka wynikającego ze spadku wartości aktywów, w których ulokował swój kapitał. Wiele osób nie wie jak wiele zagrożeń czyha na ich pieniądze, ani jakie czynniki brać pod uwagę przy planowaniu inwestycji. Postaram się pokrótce omówić najważniejsze typy ryzyka, aby rozwiać Twoje wątpliwości.

Ryzyko walutowe.

Ostatnio najpopularniejszy rodzaj ryzyka, cały czas nabierający na rozgłosie, odkąd trwa publiczna dyskusja na temat pomocy tak zwanym “frankowiczom” Nie każdy inwestor zdaje sobie jednak sprawę od czego dokładnie zależne jest to ryzyko. Tutaj istotne są dwa czynniki: umocnienie się złotówki względem obcej waluty, w której lokujemy nasz kapitał lub też spadek wartości waluty, w której rozliczana jest nasza inwestycja, względem złotówki. Przedstawiając to na przykładzie zakładając, że w maju 2020 roku 1 dolar kosztował 4,2 złotego, a my lokujemy w akcje pewnej amerykańskiej spółki 10 tyś zł, po przewalutowaniu będzie to 2380 dolarów. Załóżmy, że inwestycja się sprawdziła, a kurs akcji wzrósł do marca 2021roku o 10%, po czym sprzedajemy akcje, wychodząc z kapitałem 2618$. W tym samym czasie jednak złotówka umocniła się względem dolara, a jego obecny kurs wynosi w przybliżeniu 3,95. Po przewalutowaniu otrzymujemy zaledwie 10341zł, co uwzględniając roczną inflację oznacza, że jedynie udało nam się zachować siłę nabywczą pieniądza nie osiągając zysków, a nawet odnotowując stratę (w zależności na jaki odczyt inflacji spojrzymy).

Ryzyko siły nabywczej.

Inaczej ujmując ryzyko inflacyjne, o którym wspomniałem w przykładzie wyżej. Jest to najpopularniejszy typ ryzyka, który dotyczy każdej inwestycji niezależnie na jakim rynku i w jakiej walucie rozliczamy nasze aktywa. Popularnośc tego zjawiska wynika z faktu, że dotyczy ono każdego, zwłaszcza tych którzy nie inwestują kapitału aktywnie, a jedynie trzymają pieniądze na lokatach. Zakładając, że 10 lat temu Pan X umieścił 1 milion złotych na lokacie oprocentowanej na 2% w skali roku, po 10 latach na koncie posiada w przybliżeniu 1,22 miliona. W tym czasie zakładając, że średnio roczna inflacja wynosiła 3%, siła nabywcza zgromadzonego przez pana X majątku spadła do 899,6 tyś złotych sprzed 10 lat, inaczej mówiąc obecnie za te 1,22 miliona może kupić tyle dóbr i usług, ile 10 lat temu mógł zakupić za 900tyś zł. Jak widać, mimo że widoczna na koncie kwota wydaje się większa na pierwszy rzut oka, tak patrząc na ceny produktów czy technologii okazuje się że w dłuższej perspektywie Pan X stracił, stąd też inwestorzy mówią na to zjawisko “podatek inflacyjny”.

Ryzyko płynności.

Ten typ ryzyka w największym stopniu dotyka najcenniejszych aktywów. Im aktywo tańsze tym łatwiej je upłynnić- łatwiej znaleźć kupca zainteresowanego zakupem. Z ryzykiem płynności musimy liczyć się szczególnie, jeżeli inwestujemy pieniądze pożyczone, lub cały dostępny kapitał, nie zostawiając sobie zapasu na przeżycie ewentualnego kryzysu. Przykładowo jeżeli lokujemy cały swój kapitał w duży dwupiętrowy dom typu bliźniak, dzielimy go na 4 mieszkania i wynajmujemy, a wartość całego domu wynosi 2 mln złotych, jeżeli znajdziemy się w sytuacji kryzysowej, lub nasz kraj czy też cały świat dotknie kryzys na dużą skalę, a nasi najemcy się wyprowadzą, lub zwyczajnie będziemy potrzebować większych środków niż gwarantuje nam to miesięczny czynsz z najmu, musimy zrealizować stratę. Wynika to z tego, iż sprzedaż domu o tak dużej wartości zajmuje wiele miesięcy a nawet lat, jeżeli chcemy uzyskać cenę rynkową. Im bardziej obniżymy cenę, tym większa szansa, że upłynnimy go wcześniej, jednak tym samym realizując stratę, co mija się z ideą udanej inwestycji. Dlatego też dobierając aktywa do Waszego portfela inwestycyjnego zawsze miejcie na uwadze możliwość upłynnienia danego aktywa lub zostawcie sobie zapas gotówki pozwalający wam przetrwać nawet w sytuacji kryzysowej, bez żadnego dochodu, chociażby pół roku. Dobrym pomysłem jest również część kapitału, przeznaczonego na inwestycje, zachować na ewentualne okazje. Zakładając, że kryzys jest zjawiskiem występującym regularnie, prędzej czy później komuś przydarzy się taka sytuacja, jaką opisałem wyżej. Lepiej być wtedy po tej drugiej stronie, odkupić dane aktywo poniżej ceny rynkowej, przeczekać kryzys i zrealizować duży zysk, jednak do tego potrzebne są odłożone oszczędności.

Dodaj komentarz