O prowadzeniu własnego biznesu marzy wiele osób. Często jednak, gdy uda im się zrealizować swój zamiar szybko okazuje się, że firmę trzeba zamknąć bo przynosi ona straty. Wielu debiutujących przedsiębiorców spotyka także rozczarowanie, bo zupełnie inaczej wyobrażali sobie pracę na swoim. Praktyka pokazuje, że nie każdy ma predyspozycje do pracy na swoim a podczas prowadzenia pierwszej firmy przedsiębiorcy popełniają pewne typowe błędy.
Brak przygotowania do prowadzenia firmy
Dużym błędem jest pójście na żywioł i otwieranie firmy spontaniczne. Wiele osób otwiera biznesy bez zastanowienia i przygotowania, najczęściej pod wpływem impulsu z otoczenia. Ktoś widzi, że znajomy czy szwagier ma świetnie prosperujący biznes i postanawia otworzyć podobny. Niestety zwykle jednak nie udaje się osiągnąć podobnych wyników. Wybierając profil działania warto kierować się posiadanymi umiejętnościami i predyspozycjami. Wejście w zupełnie obcą branżę zwykle kończy się porażką. Otwarcie firmy zawsze warto poprzedzić badaniem rynku. Należy sprawdzić czy w ogóle występuje popyt na dane produkty, poszukać dostawców, przyjrzeć się konkurencji. Wskazane jest by zastanowić się nad dobrą lokalizacją i już wcześniej zacząć poszukiwania odpowiedniego lokalu do wynajęcia.
Zbyt małe środki na start
Pierwsza firma bardzo często otwierana jest przez osobę, która ma za mało pieniędzy na start. Niektórzy po prostu nie mogą znaleźć pracy i zmuszeni sytuacją życiową otwierają działalność myśląc, że jakoś to będzie. Inni są przekonani, że bardzo szybko będą dużo zarabiać i z tych zysków pokryją zobowiązania. Jest to zgubne myślenie, bo większość nowych firm w ogóle nie zarabia przez pierwszy rok a nawet dwa. Jednocześnie w tym okresie mogą występować straty i trzeba to zawsze brać pod uwagę. Zwykle na początku, z uwagi na brak doświadczenia popełnia się wiele błędów, za które trzeba płacić finansowo.
Złe zarządzanie sobą w czasie
Prowadzenia biznesu wymaga dobrej organizacji czasu. Jest to bardzo trudne bo jednoosobowy przedsiębiorca musi łączyć wiele ról: szefa, dostawcy, sekretarki, księgowego. Początkujący przedsiębiorcy bardzo często wpadają w pułapkę, nieustannego bycia w pracy. Są oni ciągle zajęci a jednocześnie niekoniecznie są efektywni. Zwykle z czasem udaje się wprowadzić dobre nawyki. Kluczem do sukcesu jest umiejętność wyznaczania zadań priorytetowych. Każdego dnia trzeba zastanawiać się, które trzy najważniejsze zadania popchną firmę do przodu. Warto tworzyć listy zadań i według nich działać. Oprócz działania konieczna jest kontrola postępów. Pod koniec dnia należy odhaczyć zadania wykonane i zastanowić się co zrobić z tymi, które znowu zostają odkładane.
Nieszanowanie klientów
W początkach nowego biznesu przedsiębiorca zwykle bardzo się stara i zabiega o pozyskanie nowych klientów. Z czasem gdy jest ich coraz więcej i ma się pewną bazę klientów stałych przestaje się szanować klientów. Przedsiębiorca wpada w pułapkę błędnego myślenia. Zleceń przybywa, terminy się wydłużają, on zaczyna czuć się rozchwytywany. Wpada więc w błędne przekonanie, że tak będzie zawsze. Wielu przedsiębiorców zaczyna wtedy podnosić ceny, jednocześnie nie dotrzymując terminów. Zapominają odpowiadać klientom na maile, nie odbierają telefonów bo są tacy zapracowani i wydaje im się, że klientów będzie ciągle przybywać. Tymczasem stały klient to nie jest coś danego raz na zawsze. Bardzo szybko mogą pojawić się negatywne opinie w Internecie i klienci mogą odejść do konkurencji.
Zatrzymywanie się w miejscu
Gdy debiutant otwiera swoją pierwszą firmę zwykle na początku ma mnóstwo pomysłów i zapału. Oczekiwania co do zarobków są wysokie podobnie jak wiara w sukces. Kilkanaście jednak pierwszych porażek czy strat skutecznie zmniejsza zdolność do podejmowania ryzyka i testowania nowych pomysłów. Wielu przedsiębiorców w pewnym momencie zatrzymuje się w punkcie, gdzie wystarcza osiągane minimum, które jest przede wszystkim bezpieczne. Z czasem maleje chęć do myślenia strategicznego i prowadzi się firmę z dnia na dzień. Niestety jest to droga do powolnego upadku.